Nasza szkoła stara się promować zdrowy styl życia wśród uczniów, rodziców i pracowników. Robimy to poprzez różnego typu akcje ("Sok marchewkowy pożywny i zdrowy", "Śniadanie daje moc- dzień drugiego śniadania", "Zielone śniadanie na powitanie wiosny" itp). Także na lekcjach i w świetlicy szkolnej nauczyciele zachęcają dzieci do zdrowego odżywiania i ruchu (spacery, bieganie, gry zespołowe i inne zajęcia).
Nasze panie kucharki i pani intendent także przyczyniają się do promocji zdrowego odżywiania. W szkolnej stołówce dbają o to aby obiady były urozmaicane i zdrowe. Jest wiele warzyw, ale także dzieci dostają jako dodatek do obiadów sok lub owoc.
Poniżej można przeczytać ciekawy artykuł o tym, że "jeśli nie nauczymy dzieci jeść zdrowo, to wychowamy pokolenie podobne do tych w USA i Wielkiej Brytanii".
Spodobał mi się tam pewien fragment "Ale jak dzieci mają jeść krem z kalafiora, skoro prawie w ogóle nie
jedzą warzyw? Nie jedzą w domu, nie uczą się o nich w szkole. Kiedyś w
szkołach były zajęcia techniczne, na których dzieci poznawały warzywa,
owoce, uczyły się gotować. Teraz tego nie ma. A jeśli nie nauczymy
przyszłego pokolenia jeść zdrowo, to wychowamy pokolenia podobne do tych
w USA i Wielkiej Brytanii". To daje nam dorosłym do myślenia (rodzicom, nauczycielom). Bo jeśli my nie pokażemy im, że warzywa są zdrowe i smaczne, to nikt ich tego nie nauczy. A przecież naszym celem jest propagowanie zdrowego stylu życia.
Zapraszam do lektury klik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz